Wywiad z Dariuszem Musiałem, Prezesem Zarządu Veolia Zachód.
Z początkiem lipca br. Veolia Zachód, spółka którą Pan zarządza, przejęła od Veolii Energii Poznań odpowiedzialność za systemy ciepłownicze w małych i średnich miastach w województwie wielkopolskim. Czy może nam Pan wyjaśnić co ta zmiana oznacza?
Veolia Zachód wchodzi w skład grupy Veolia term która specjalizuje się w zarządzaniu małymi i średnimi systemami ciepłowniczymi. Jako grupa obecni jesteśmy, w 67 miastach na terenie całej Polski. Na rynku działamy już od blisko 25 lat – oznacza to, że mamy bogate doświadczenie, kompetencje i zasoby, które pozwalają nam rozwijać ciepłownictwo i zapewniać komfort dostaw ciepła właśnie w miastach małej i średniej wielkości. Naszą ambicją jest nie tylko być, tak jak dotychczas, partnerem dla miast i ich mieszkańców, ale również stać się preferowanym partnerem w transformacji energetycznej spółek komunalnych i lokalnego przemysłu. Dołączenie Regionu Wielkopolski do Veolia term jest w związku z tym naturalnym krokiem dalszej integracji wiedzy i doświadczeń w celu ich pełniejszego wykorzystania w zarządzaniu małymi i średnimi systemami ciepłowniczymi.
Z kolei Veolia Energia Poznań, która produkuje i dostarcza ciepło do odbiorców w jednym z największych miast Polski skupi się na przeprowadzeniu ekologicznej transformacji poznańskiego systemu ciepłowniczego.
Veolia Energia w Poznaniu ogłosiła odejście od węgla kilka miesięcy temu. A co z miastami, w których działa Veolia Zachód?
Świadomość wyzwań związanych z koniecznością eliminacji emisji CO2 i innych gazów niszczących naszą atmosferę, towarzyszy naszej spółce od dawna. Jako Veolia term, w skład której wchodzi Veolia Zachód, od kilku lat intensywnie przygotowujemy się do procesu eliminacji węgla z naszych systemów. Zgodnie ze strategią całej Grupy Veolia w Polsce, do 2030 roku całkowicie wyeliminujemy węgiel, a do 2050 roku wszystkie nasze systemy ciepłownicze osiągną pełną neutralność, czyli będziemy produkować ciepło i energię elektryczną w sposób gwarantujący brak jakichkolwiek emisji. Mamy opracowaną strategię oraz konkretne plany działania dla każdego z naszych systemów, czyli dla każdego miasta, w którym odpowiadamy za dostawy ciepła dla mieszkańców i przemysłu.
Pierwsze kroki są już wdrażane. Tylko ostatnio na terenie naszego województwa przeprowadziliśmy modernizację sterowni i pompowni wody sieciowej znajdującej się na terenie ciepłowni w Słupcy. Modernizacja została zakończona w niespełna dwa lata od podpisania umowy na dzierżawę słupeckiego systemu ciepłowniczego.
Dzięki tej inwestycji zwiększyła się efektywność energetyczna naszej ciepłowni, a to oznacza że teraz zużywamy mniej energii elektrycznej o ok. 20 % i o ok. 3 % ciepła. Z kolei redukcja produkcji ciepła spowoduje zmniejszenie wykorzystania węgla do jej wytworzenia o ok. 250 ton rocznie czyli ok. 4 wagonów węgla oraz ograniczenie emisji CO2 o ok. 500 ton/rok. Pozwoli to również ograniczyć wzrost cen ciepła. Oprócz wymiernych korzyści środowiskowych i ekonomicznych, inwestycja ta wpłynie również na poprawę niezawodności dostaw ciepła. Wszystkie podejmowane przez nas działania mają zmierzać do ograniczenia emisji CO2 i pyłów w mieście, a także do rozwoju mechanizmów gospodarki o obiegu zamkniętym.
To jakie paliwa w miejsce węgla będziecie wykorzystywali do produkcji ciepła dla mieszkańców województwa wielkopolskiego?
Eliminując węgiel musimy myśleć o rozwiązaniach, które zagwarantują zarówno bezpieczeństwo produkcji i dostaw ciepła dla odbiorców jak i jego konkurencyjność cenową ciepła systemowego. Musimy dodatkowo pamiętać, że ciepła nie da się przesyłać na setki kilometrów tak jak energii elektrycznej. To oznacza, że przy dzisiejszym poziomie rozwoju technologicznego, nie da się do jego produkcji wykorzystywać jedynie energii z wiatru czy słońca. Najczęściej wymienianym paliwem przejściowym dla ciepłownictwa jest gaz. W przeciwieństwie do węgla jest znacznie czystszym paliwem i jako jedyne paliwo kopalne może zastąpić węgiel przez następne kilkadziesiąt lat. Nie oznacza to jednak, że skupiamy się wyłącznie na gazie – traktujemy je jako paliwo przejściowe, które pozwala szybko zredukować emisje CO2, co jest obecnie najważniejszym dla nas wszystkich wyzwaniem.
Planujemy również rozwiązania wykorzystujące biomasę, paliwo alternatywne jak również ciepło odpadowe pochodzące z procesów produkcji w zakładach przemysłowych. Wiemy jak efektywnie wykorzystać ciepło odpadowe w połączeniu z lokalnymi systemami cieplnymi, co stanowi ogromną szansę synergii przemysłu z lokalną infrastrukturą. Tu ponownie posłużę się przykładem ze Słupcy. Dzięki pozyskaniu dostępu do sieci ciepłowniczej możemy wykorzystać również ciepło odpadowe z zakładów przemysłowych w mieście do produkcji ciepła i ciepłej wody użytkowej.
Wspomniał Pan o konkurencyjności cen ciepła systemowego, ale one jednak ciągle rosną. Czy może Pan wytłumaczyć naszym czytelnikom, dlaczego tak się dzieje?
W wielu miastach wciąż podstawowym źródłem ciepła są ciepłownie opalane węglem. A to oznacza konieczność kupowania uprawnień do emisji CO2. Tak jak wiele państw, w tym wszystkie kraje Unii Europejskiej objęci jesteśmy systemem handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla. Jest to dodatkowy mechanizm, który ma przyśpieszać proces dekarbonizacji zwiększając koszty wykorzystywania paliw o dużej emisji CO2. Ceny uprawnień rosną w drastycznym tempie. Na przestrzeni roku cena prawa do emisji 1 tony CO2 wzrosły o 270% z 23,7 do 64 euro.
Veolia od dawna przewidywała dalsze podwyżki cen ciepła produkowanego z węgla i pracowała nad własną strategią odejścia od węgla. Im szybciej zastąpimy węgiel gazem, biomasą i paliwami alternatywnymi, tym szybciej zagwarantujemy stabilność cen energii przy jednoczesnej realizacji ważnych celów środowiskowych.
Jesteśmy przygotowani do transformacji energetycznej. Jesteśmy przygotowani także do dalszego rozwoju, który opieramy na zaangażowaniu na rzecz lokalnych społeczności, dbałości o pracowników i trosce o środowisko.